Reklama

Artykuł

Nowe GG – to nie jest zły komunikator

Robert Wojno

Robert Wojno

  • Zaktualizowany:

Nareszcie jest nowe GG! Szczerze się przyznam, że czekałem z niecierpliwością na premierę nowego Gadu Gadu. Wszystkie zapowiedzi, pokazane screeny i przecieki, wytworzyły u mnie nadzieję, że to będzie naprawdę dobry komunikator. Zniknie przeładowanie funkcjami i wkurzające reklamy. Oczekiwania miałem całkiem spore. Jak GG wypadło w konfrontacji z nimi? Zaraz się przekonacie.
Nowe GG 11

Jak wygląda GG 11?

Pierwsze wrażenie jest zawsze najważniejsze. Tyczy się to zarówno dziewczyn, jak i komunikatorów. Wygląd to nie wszystko, ale odgrywa on ważną rolę, zwłaszcza w przypadku programu, którego używamy codziennie. Od strony wizualnej GG 11 prezentuje się znakomicie. Zarówno wersja na Windows, jak i na Mac, wyglądają praktycznie tak samo. Wszystko jest na swoim miejscu, kolory, czcionki i cienie okien wyglądają  świetnie. Oczywiście to rzecz  gustu, ale uważam, że nowe GG może się podobać.

Po pierwszym wrażeniu przychodzi czas na kolejne, również dobre. Rzecz tak prozaiczna jak panel ustawień GG 11 została dopieszczona wizualnie w sposób wręcz niezwykły. Bardzo podobają mi się przełączniki opcji.

Ukłonem w stronę tradycjonalistów jest wprowadzenie motywu kolorystycznego, przypominającego Gadu-Gadu 6.0. Któż nie pamięta tego bijącego w oczy pomarańczu!

Jak działa nowe GG?

Wygląd wyglądem, ale najważniejsze jest wnętrze. Tu już pierwsze wrażenie nie było tak dobre. GG 11 instaluje się co prawda błyskawicznie, ale zaraz potem mój zapał ostudziły problemy z logowaniem. GG 11 za nic w świecie nie chciało przyjąć mojego hasła, a proces odzyskiwania nie chciał działać. Fiaskiem zakończyła się również próba założenia nowego konta GG. Na szczęście po kilku próbach i paru przekleństwach aplikacja doszła do wniosku, że moje hasło jest jednak poprawne i zostałem zalogowany.

Dalej było już łatwiej. Nowe GG działa dobrze. Pomimo, ze jest to wersja Beta nie natknąłem się na jakieś poważne błędy. Co prawda miałem problemy z usunięciem drugiego konta użytkownika, zapisanego na komputerze, ale to nic krytycznego. Coraz bardziej zaczynało mi się to nowe GG podobać, włączyłem sobie nawet radio. Niestety coś GG 11 zuzycie rammnie podkusiło, by sprawdzić jak GG 11 obchodzi się z zasobami komputera. Niestety, można się było tego spodziewać. Piękna kobieta nie jest raczej oszczędna. GG 11 pożera spore ilości pamięci RAM. W stanie “spoczynku” jest to około 130-150 MB, a podczas rozmowy zapotrzebowanie na pamięć wzrasta nawet do 300MB.

Funkcje GG 11

Nie będę się rozpisywał szczegółowo na temat funkcji nowego GG 11. Zainteresowanych zapraszam do przeczytania recenzji nowego GG 11 w Softonic. Muszę jednak wspomnieć o jednej rzeczy. GG odchodzi od kultury numerków. Do naszego konta Numer GGmożemy się zalogować, wykorzystując login lub adres e-mail. Nie trzeba już pamiętać numeru GG – schodzi on na dalszy plan. Znając nick, bądź e-mail drugiej osoby możemy ją odnaleźć i rozpocząć GGadanie. To ciekawy krok. Niektórzy twierdzą, że numerki były archaiczne. Ja jednak mam do nich sentyment i mile wspominam wymienianie się numerami GG. Pomimo, że nie korzystam już z GG prawie wcale, to nadal pamiętam mój numer.

Podsumowanie

W GG 10 próbowano na siłę wciskać użytkownikom dodatkowe serwisy, wiadomości i inne zbędne dodatki. GG 11 jest przejrzyste i pomimo, że nadal wyświetla reklamy, to nie są one tak denerwujące jak w poprzednich wersjach. Udało się nawet zgrabnie zintegrować inne serwisy, takie jak radio, czy wiadomości. Mała ikonka pogody i newsy pojawiające się na dole listy kontaktów to świetny pomysł. Niestety pomimo powrotu do korzeni i postawienia komunikacji na pierwszym miejscu, GG jest nadal dość ociężałe i wymaga dużo pamięci RAM. W zdecydowanej większości nowe GG 11 spełniło moje oczekiwania. Poużywam go trochę i dopiero wtedy zastanowię się, czy wrócić do Pidgina, bo GG 11 to nie jest zły komunikator.

Nowe GG 11 Beta możecie pobrać z naszego portalu Softonic w wersji GG 11 na Windows i GG 11 na Mac. Z niecierpliwością czekam na Wasze opinie w komentarzach.

Robert Wojno

Robert Wojno

Najnowsze od Robert Wojno

Editorial Guidelines